18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyskie szkoły likwidują stołówki. Catering lepszy?

Aleksandra Smolak
archiwum
Od nowego roku szkolnego w czterech tyskich szkołach zostaną zamknięte stołówki. Zastąpi je... catering.

Obecnie catering funkcjonuje w dwóch gimnazjach. W publicznym Gimnazjum nr 12 oraz prywatnym gimnazjum „ Art”. W tych szkołach dowóz jedzenia sprawdza się od dawna.

- System cateringu działa w naszym gimnazjum już drugi rok, wszyscy są zadowoleni z takiego rozwiązania. Brak problemów higieniczno-sanitarnych to duży komfort- przekonuje Anna Chrobaczek dyrektor Gimnazjum nr 12 w Tychach.

Uczniom gimnazjum, których nie stać na pokrycie kosztów cateringu, obiady dofinansowuje miasto. Z kolei szkołę podstawową wspiera... kościół oraz MOPS.

Średnia cena obiadu oferowanego przez firmę cateringową wynosi 7,40 zł. Dla porównania obiad w stołówce szkolnej kosztuje około 4 zł.

- W przyszłym roku szkolnym takie zmiany szykują w czterech tyskich szkołach. Powodem tych zmian są przede wszystkim względy ekonomiczne. Gminy nie stać na utrzymanie szkolnych stołówek, które cały czas muszą dostosowywać do nowych wymagań sanepidu, kupować nowy sprzęt i wyposażenie itp. - twierdzi Daria Szczepańska, zastępca prezydenta miasta Tychy ds. społecznych.

- Korzystanie z oferty cateringowej jest tańsze dla gminy, a dla rodziców i dzieci nic się nie zmienia, cena i jakość posiłku pozostaje bez zmian - dodaje Szczepańska.

Pomysł nie spotkał się jednak z pochlebną opinią wśród specjalistów żywienia.

- Dobór odpowiedniej firmy cateringowej jest bardzo trudny. Przetarg wygrywa zazwyczaj firma, która proponuje najtańszą ofertę, a z tym może wiązać się dużo gorsza jakość produktów żywnościowych. Przygotowywanie masowej ilości posiłków, oraz ich transport pozostawia wiele do życzenia, ale z drugiej strony firmy cateringowe oferują posiłki dla dzieci z różnymi chorobami dietozależnymi, taki jak np. cukrzyca - mówi dietetyk Dominika Boberek z poradni dietetycznej w Katowicach.

Rodzice których dzieci już korzystają z cateringu, są zadowoleni z jakości obsługi. - Posiłki są zawsze świeże, ciepłe, często dwudaniowe. Cena jest atrakcyjna a dzieci zadowolone - mówi Radosław Zieliński, rodzic siedmioletniej Weroniki, uczennicy prywatnej szkoły podstawowej połączonej z prywatnym gimnazjum „Art”.

Czy catering w szkołach to dobry pomysł? Komentujcie!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto