Zwolnienia na Fiacie w Tychach. Jak odbiły się w statystykach PUP?

W stosunku pierwszego kwartału 2012 liczba bezrobotnych w Tychach wzrosła o 1400 osób. Stopa bezrobocia wzrosła o ok. 1,5 proc. Rok temu wynosiła ona w Tychach 6,4 proc., w tej chwili sięga 8 proc. - Jest gorzej, ale nie najgorzej. Bywały i dwucyfrowe stopy - mówi Katarzyna Ptak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

Połowa tej liczby, o którą w pierwszym kwartale tego roku wzrosło bezrobocie w Tychach to, niestety, osoby zwolnione z Fiata i firm kooperujących. Było ich 761. Na razie tylko 85 osób z nich znalazło pracę, a dziesięć założyło działalność gospodarczą. 571 nadal pozostaje bez pracy. - Trzeba jednak dodać, że 290 osób z tej liczby to osoby kwalifikujące się do świadczeń przedemerytalnych i one pewnie nie są zainteresowane nową pracą - tłumaczy dyrektor Katarzyna Ptak. - Zostaje jednak 280 osób, którym usiłujemy znaleźć coś znaleźć. Nie jest łatwo. Oferty wprawdzie są, ale byłym pracownikom Fiata nie zawsze odpowiadają warunki, także finansowe.
Z 5.164.000 zł, które PUP dostał na pomoc zwalnianym z Fiata i firm kooperujących wydanych zostało niewiele. Aż 4 mln zł są jeszcze do wzięcia. - Niestety, są one przeznaczone tylko dla zwolnionych z Fiata. Pieniądze, które mieliśmy na pomoc pozostałym bezrobotnym już się skończyły, a z tamtych nie możemy nic uszczknąć - mówi dyrektor Ptak.

Sam Fiat zaczyna sobie układać życie na nowo, w pomniejszonym składzie. Do końca marca odeszło prawie 1450 osób, z których 378 osób to te z listy zgłoszonych dobrowolnie do zwolnienia. - Lista była dłuższa, ale nie wszyscy dostali zgodę - mówi Franciszek Gierot, przewodniczący Sierpnia 80. - A i z tych 378 kilkanaście pozostało jeszcze w zakładzie i będzie pracowało do końca lipca.
Fiat przeszedł na dwuzmianowy system pracy. - Tylko niewielka część spawalni utrzymała pracę na trzy zmiany - dodaje Gierot. Wprawdzie przez cały kwiecień fabryka pracuje pełną parą we wszystkie soboty, ale nie ma to nic wspólnego z jakimiś zwiększonymi zamówieniami. - Po prostu odpracowujemy długi weekend majowy i piątek po Bożym Ciele - mówi szef Sierpnia 80. - W ten sposób będziemy mieć wolne od 29 kwietnia. Do pracy wrócimy 6 maja.

Jeszcze w tym miesiącu powinno dojść do spotkania z dyrektorem, który to stanowisko objął we wrześniu 2012. - Będą pewnie zmiany w organizacji pracy. To konsekwencja wszystkich zmian, jakie w ostatnim czasie zaszły w zakładzie - mówi związkowiec. - Począwszy od dyrektora, poprzez zmiany na stanowiskach kierowniczych. Odeszli szefowie dwóch dużych ważnych wydziałów: montażu i spawalni. Część kierowników dostało nowe angaże pracy. Ponieważ jest mniej ludzi, uszczupliła się też kadra kierownicza. Niektórzy kierownicy tracą swoje funkcje. Liderzy stają się monterami. To wszystko na nowo musi się zgrać. Mamy przez to dość trudny okres.