Spotkanie odbyło się w kawiarnianej scenerii, przy filiżance kawy czy herbaty. Do młodzieży dołączyli słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Były wiersze w wykonaniu autorki przy akompaniamencie gitarzysty oraz rozmowy o pisaniu.
- Agnieszka Osiecka powiedziała, że wiersz jest jak strzał pistoletem w tył głowy - mówiła Barbara Gruszka-Zych. - Pomyślałam, że tak mogą działać tylko krótkie utwory. Tylko one tak mogą uderzyć w szare komórki i spowodować rezonans. Krótkie wiersze mają poza tym większe szanse na znalezienie czytelnika i na zapamiętanie.
O nagrodach powiedziała, że są ważne i potrzebne, ale najważniejsi są czytelnicy. - Mieć odbiorców to cenniejsze niż jakakolwiek nagroda - podkreśliła.
O pisaniu powiedziała, że wymaga dyscypliny wewnętrznej i dużego skupienia. - Wszystkie komórki nastawione są na jeden program - zaznaczyła.
Zapytana o ulubionego bohatera literackiego, przyznała się, że to jest Mała Księżniczka. Bo można ją zranić ziarnkiem grochu.
Okazało się, że Mała Księżniczka jest też ulubioną bohaterką jednej z twórczyń kawiarenki, Teresy Byrczek, która dodała: Można ja zranić ziarnkiem grochu i jest to ciężka rana, ale z tą raną potrafi sobie szybko poradzić, umie z nią żyć. Potrafi nawet wspierać innych, którym jest gorzej niż jej.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?