Czytanie rocznicowe w Tychach. Poezja Andrzeja Babińskiego

Tychy dołączają do miast, w których odbywają się czytania rocznicowe, czcząc co miesiąc rocznicę (urodzin, śmierci, debiutu....) jakiegoś literata. Zaczęło się w październiku 2013 roku od poezji Herberta, w Gorzowie Wielkopolskim.

Na plakacie zapowiadającym czytanie Babińskiego jest wypisanych 19 miast polskich i trzy belgijskie. W Tychach jego wiersze czytać będą aktorzy Teatru BELFEgoR, Teatru T.C.R., twórcy z Grupy Poetyckiej Orion, literaci z Tyskiej Strony Poetyckiej oraz Tyskiego Salonu Literacko-Kulturalnego Andromeda. Nie jest to jednak lista zamknięta. Do lektorów może dołączyć każdy, kto ma ochotę przeczytać wiersz poety, który 30 lat temu targnął się na swoje życie, bo przestał widzieć sens dalszego istnienia.
A można także tylko przyjść i posłuchać.

20 maja o godz. 18 w Pasażu Kultury Andromeda przyjdzie czas na Kazimierza Furmana. Program czytań rocznicowych rozpisany jest do marca 2015 roku. W tym czasie zaplanowano sięgnięcie po twórczość Zegadłowicza, Śpiewaka, Grochowiaka, Karczewskiej, Poświatowskiej, Leśmiana, Nałkowskiej, Wojaczka, Czychowskiego, Milczewskiego-Bruna i Przybosia.

Andrzej Babiński (ur. 5 stycznia 1938 w Białymstoku, zm. 14 maja 1984 w Poznaniu) - polski poeta wyklęty, poeta wyśmiany. Dzieciństwo spędził na wsi. Od lat 50. związany z Poznaniem. Widywany na ulicach w pelerynie. Był przyjacielem Edwarda Stachury, znał Ryszarda Milczewskiego-Bruna i Wincentego Różańskiego. Pracownik cukrowni i redaktor "Nowego Dzwonka Porannego". Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Chory na schizofrenię paranoidalną i traktowany z przymrużeniem oka przez środowisko literackie Poznania, odrzucony przez ukochaną kobietę i nękany niemocą twórczą, popełnił samobójstwo, skacząc z mostu Marchlewskiego na betonowe obrzeże koryta Warty, choć według Jerzego Fryckowskiego "nie popełnił samobójstwa, tylko został zrzucony z mostu nad Wartą po prawdopodobnym napadzie rabunkowym"[1]. Pochowano go na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu, na jego grobie widnieje tylko jedno słowo: poeta.
(ze strony http://poewiki.org/index.php?title=Andrzej_Babi%C5%84ski)

Wiersz "Babińskiego zabić!"
Czy ptak co ćwierka na drzewie ma datę i erę?
Nie. Jest z podziemia. Ciemność, że Ziemi nie ma
Stromy mur. Zwęża się w krzyku ptasim uliczka
I pustka trumienna i niżej tej ptak krzykiem upadł...
Z boku głos mnie doszedł. Ktoś krokiem się zbliżał
"Babińskiego zabić" - wołał, gitarą chciał mnie zatłuc
Stanąłem mu naprzeciw, lecz tak jak się schodzi z krzyża
I już poza świat ten. W dole Ziemia, przyjm zakład – szubieniczna!
Ale po latach, gdy wypływa mój trup i ja... wracam do – życia.

Więcej - 14 maja o godz. 18 w Pasażu Kultury Andromeda. W 30. rocznicę śmierci poety..