Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Egzamin? To pestka, jeśli wiesz, jak skorzystać ze ... stresu

Jolanta Pierończyk
Rozmowa z psychologiem Lucyną Michałowską

Mówi się, że w życiu wszystko jest po coś. A po co jest stres?
Stres jest kreatywny, mobilizujący. Dodaje energii. Przyjęło się wprawdzie myśleć o stresie w kategoriach pejoratywnych, ale on jest wielką siłą, która wyzwala w nas niesłychane moce pozwalające dokonywać rzeczy, jakich nigdy by się nam nie udało w normalnej sytuacji. Wyniszczający jest jedynie stres permanentny. Z takim trzeba walczyć. Każdy inny jest aktywizujący, a nawet inspirujący. Pozwala osiągnąć lepsze wyniki. Trzeba tylko go okiełznać.

Jak?
Przede wszystkim nie wpadać w panikę. Trzeba założyć, że całkiem naturalną reakcją na nową sytuację jest szok. Musimy wiedzieć, że czytając pytania egzaminacyjne, czujemy kompletną pustkę w głowie. Ręce zaczynają się trząść, brak tchu, płytki oddech, chaos w myślach. To jest pierwsza faza bardzo silnego stresu. Stan jak najbardziej normalny. Trzeba być na to przygotowanym. I w tym momencie trzeba się zdystansować. Nie pozwolić, by stres nami zawładnął. Zaczynamy szybką autoterapię, czyli wewnętrzną mowę uspokajającą. Trzeba sobie powiedzieć; „To minie. Wiem o tym”. Zamknąć oczy, zrobić trzy głębokie oddechy. Powoli wciągać powietrze nosem, wypuszczać ustami, mówiąc: „Spokój”. I tak trzy razy. To tylko minuta, a pozwoli uspokoić oddech, wyciszyć myśli, dotlenić organizm i myślenie samo wróci do normy. Wtedy jeszcze raz, już na spokojnie, przeczytać pytania. Na pewno włączy się myślenie, jakieś ślady w pamięci się uaktywnią.
Jeśli jednak nadal czujemy się niespokojnie, zacząć od najłatwiejshttp://s.naszemiasto.pl/g/panel/edytor/b.gifzych zadań, żeby po prostu zająć się pracą. Jak już coś zrobione, wraca poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie i spokój. W środkowej fazie przejść do trudniejszych zadań. Absolutnie nie zostawiać ich na koniec, kiedy zaczyna paraliżować presja czasu.

Czego nie wolno robić?
Szukać podpowiedzi u kolegów czy nauczycieli. Oni nie są w stanie pomóc. A zaniepokojenie u nauczyciela czy strach w oczach kolegi tylko nakręca spiralę strachu. Poziom lęku rośnie. Paraliżuje.

Jak przeżyć trudny dzień przed egzaminem?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że człowiek jest jednostką psychofizyczną. Psychika wpływa na ciało i odwrotnie. Jeśli nie udaje się nam uspokoić i wyciszyć umysłu, spróbujmy zrelaksować ciało. Przyda się trening relaksacyjny. Włączyć sobie odpowiednie nagranie, nałożyć słuchawki na uszy, wsłuchać się w głos instruktora i rozluźniać ciało od czubka głowy po koniuszki palców u nóg. Nie ma siły, by po rozluźnieniu ciała umysł sam się nie wyciszył.
Bardzo dobra jest też metoda wizualizacji mocy. Polecam ją swoim pacjentom. Polega ona na odgrzebaniu w pamięci swoich sukcesów i zwycięstw w różnych trudnych momentach życia. Trzeba sobie przypomnieć, jaka moc jest w nas, do jakich wyczynów jesteśmy zdolni, jak wiele już nam się udało.
I koniecznie położyć się wcześnie spać. Może być kłopot z zaśnięciem, więc polecam napar z dwóch torebek melisy.

A rano?
Koniecznie lekkie śniadanie, które odżywi mózg, a nie spowoduje, że cała energia pójdzie na trawienie zamiast na myślenie. Warto założyć sobie jakiś talizman (wisiorek czy bransoletkę) – coś, co ma związek z jakimś życiowym sukcesem. Dotykając tego może łatwiej nam będzie skupić się na tym, co w nas, naszej głowie niż na otoczeniu, które naprawdę nie jest w stanie nam pomóc.
Natomiast w drodze na egzamin absolutnie nie myśleć, co będzie, jak nie zdam. Myślenie: co dalej? jest absolutnie zakazane. Myśleć tylko pozytywnie. Inne myśli tylko szkodzą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto