Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięc dróg o nazwie Świerkowa w Tychach. Są nazwy dla każdej, ale brakuje zgody mieszkańców

Jolanta Pierończyk
Około 300 m ulicy Grabowej to wąska, prawie polna droga. Miasto zamierza zrobić z tego prawdziwą ulicę
Około 300 m ulicy Grabowej to wąska, prawie polna droga. Miasto zamierza zrobić z tego prawdziwą ulicę Gabriel Pierończyk
Pogotowie ma wezwanie na Grabową w tyskiej dzielnicy Czułów. Jest Grabowa, ale okazuje się, że to nie tu, nie z tej strony. Trzeba wrócić na główną ulicę, wjechać w jedną z bocznych dróg i dopiero wtedy dojedzie się do tej drugiej Grabowej. Kiedyś, jeszcze w czasie wojny, to były dwie różne ulice. Ta część Grabowej przy szkole nazywała się Szkolna, a tamta - Ceglana. Potem ktoś wymyślił, że to będzie jedna Grabowa. Na planie nawet się zgadza. Widać, że to jedna długa ulica. Wprawdzie biegnie przez jakieś pustkowia, ale jest w całości. W rzeczywistości okazuje się, że to pustkowie to pola i żadnej drogi, którą przejechałby samochód tam nie ma.

Czułów ma jeszcze jedną niespodziankę. Kto wie, czy nie większą niż Grabowa. Chodzi o ulicę Świerkową. De facto jest w tej chwili pięć dróg, które noszą nazwę Świerkowa. Szczytem jest ta, która odchodzi od Palmowej: w pewnym momencie się kończy i z główną Świerkową nie ma połączenia.

- To zaszłość - mówi Alicja Kulka, naczelnik Wydziału Geodezji Urzędu Miasta w Tychach. - Kiedyś bowiem nie było możliwości nadawania drogom niepublicznym, wewnętrznym odrębnych nazw. Przejmowały więc nazwę najbliższej drogi publicznej. Możliwość nadawania im odrębnych nazw pojawiła się dopiero w roku 2005. I chcieliśmy tę sprawę na Czułowie wyprostować. W roku 2006 dla odnóg Świerkowej, których było już wówczas siedem, przygotowaliśmy nowe nazwy: Cyprysowa, Forsycji, Sekwoi, Cedrowa, Oleandrów, Palmowa i Mahoniowa. By jednak dokonać zmiany, musi być pisemna zgoda mieszkańców. Taką uzyskaliśmy dla Cyprysowej oraz Palmowej i te nazwy zostały wprowadzone. Na resztę zgody nie było.

Na Cedrową nie zgodziło się czterech mieszkańców, więc pomysł upadł, choć na tak było aż 17. Zmianę na ulicę Forsycji zablokowało dwóch właścicieli domów, zmiany chciało siedmiu. Dwóch zawetowało ulicę Oleandrów i zmiana też nie została wprowadzona, choć aż ze strony 15 innych była zgoda. Na Mahoniową nie chciało się zgodzić pięciu właścicieli, siedmiu było za. Jedynie na Sekwoi była jednomyślność. Po prostu nie.

W rezultacie aż pięć ulic Świerkowych na dość dużym terenie to spore utrudnienie dla kogoś obcego, kto chciałby znaleźć konkretny adres. Pewnie niełatwo jest też początkującemu listonoszowi, ale on w końcu nauczy się orientacji w tym terenie. Gdyby jednak pogotowie zaczęło w tym labiryncie krążyć, to nie wiadomo, jak skończyłoby się to dla chorego.

- Dlatego podejmiemy jeszcze jedną próbę przekonania mieszkańców, że te zmiany są potrzebne dla ich dobra - mówi naczelnik Alicja Kulka. - Jeszcze raz przygotujemy zawiadomienia do wszystkich mieszkańców wieloczłonowej ulicy Świerkowej. Jeszcze raz całą procedurę zaczniemy od początku, zdając sobie sprawę z tego, że z czasem będzie jeszcze trudniej, bo na Czułowie ciągle budują się nowe domy.

Przy zmianie ulic z urzędu, wymiana dowodów osobistych jest bezpłatna. Ale tylko dowodów. Za wymianę prawa jazdy już trzeba, niestety, zapłacić.
Co do Grabowej - do dwóch różnych nazw nie ma powrotu. Raczej będzie się dążyć do połączenia tych dwóch części. - Miasto przystąpi do budowy drogi w tym środkowym odcinku, który wynosi około 300 metrów. Skorzystamy tu z tzw. specustawy drogowej - mówi naczelnik Alicja Kulka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto