Sprawa nie jest nowa. O tym problemie pisaliśmy już w 2006 roku. Wtedy administracja budynku zapewniała, że zajmie się mieszkaniem pani Durmaj w ciągu kilku dni. Dzisiaj twierdzi, że się zajęła.
- Po tamtej interwencji podjęliśmy odpowiednie działania, mianowicie w lokalu nad mieszkaniem pani Durmaj wymieniliśmy okna i uszczelniliśmy balkon, bo to on prawdopodobnie był przyczyną przeciekania wody na dół. Po tym remoncie nie otrzymywaliśmy nowych skarg - mówi Władysław Różnicki, kierownik ROM 4 Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Tychach - Problem widocznie się pojawił na nowo, zajmiemy się tym w najbliższym czasie- zapewnia.
Pani Durmaj już jednak zapewnienia administratora budynku nie przekonują.
- Co z tego, że zrobili remont u góry, skoro mi się i tak woda do mieszkania leje. Przychodzą tylko po ulewach, robią oględziny i na tym się kończy. Jeszcze mam dywany przez nich zadeptane - skarży się kobieta. - Ale czynszu 700 zł miesięcznie biorą. Gdybym nie musiała go płacić, to za te pieniądze wynajęłabym sobie fachowca - dodaje.
Edeltrauda Durmaj ma obecnie 80 lat i orzeczony stopień niepełnosprawności. Mieszka sama i boi się za każdym razem, kiedy zbiera się na mocniejszy deszcz czy burzę.
- Dzwonię w takich sytuacjach po syna, ale on też nie zawsze może przyjechać, albo zostać na noc, a co ja sama zrobię? - pyta retorycznie Durmaj - Wszyscy umieją tylko z nami ładnie rozmawiać, ale nic nie robią. Chodzi o to, żeby mnie zbyć - żali się.
Pani Edeltrauda niechętnie również opuszcza swoje mieszkanie, bo w razie ulewy, może zostać zniszczony dorobek jej życia.
- Jakby nikogo nie było w domu, to woda popłynęłaby schodami na dół i i zalałoby mi całe mieszkanie, i tak już mam zniszczone ściany i podłogę - mówi. Przez to nie może także rozpocząć jakiegokolwiek remontu, bo i tak nie miałby on sensu.
- Po co wymieniać podłogę skoro dalej będzie zalewana, jedynie ścianę pomalowałam niedawno, ale już pojawiają się zacieki - tłumaczy
Póki co, żeby ograniczyć zniszczenia, pani Edeltrauda na parapecie okna feralnej ściany, na stałe przymocowała korytka, do których zbiera się woda. Chociaż i to nie zawsze jest skuteczne, bo nie da się dokładnie przewidzieć którędy będzie spływać woda przy kolejnych deszczach.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?