Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyski MDK 1 im. Artystów Rodu Kossaków u Zofii Kossak w Górkach Wielkich. Zobaczcie zdjęcia

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Górki Wielkie Zofii Kossak
Górki Wielkie Zofii Kossak Jolanta Pierończyk
Tyski MDK 1 im. Artystów Rodu Kossaków u Zofii Kossak w Górkach Wielkich. Było zwiedzanie dworu Kossaków i ostatniego mieszkania Zofii Kossak, był też plener malarski i była gra terenowa.

Bardzo mi zależało, żeby nasze dzieci i młodzież poznały patronów naszego Domu Kultury

- mówi Maciej Gruchlik, dyrektor MDK 1 im. Artystów Rodu Kossaków w Tychach.

Zorganizowana została zatem wycieczka do Górek Wielkich, gdzie są dwór Kossaków i ostatnie mieszkanie Zofii Kossak, a do tego duży park, gdzie można było zaplanować i plener malarski, i grę terenową.
Gra terenowa polegała na zadaniach związanych z tym miejscem i jego dawnymi mieszkańcami. Należało m.in. ułożyć puzzle przedstawiające jeden z obrazów Kossaka, znaleźć jak najwięcej słów z liter składających się na nazwę "Kossakówka" (ponoć można było ułożyć z tych liter 100 wyrazów, ale rekordziści ułożyli ponad 40) czy odszyfrować tekst. Tym tekstem był fragment bajki Zofii Kossak o Kacperku, góreckim skrzacie:

Maru jest talizmanem, który każdy skrzat mieć musi, inaczej nie byłby nic wart. Przedziwny jest ten kolczyk samoświecący: kto go posiada, może stawać się niewidzialnym, przenosić się w jednej chwili z miejsca na miejsce i dokonywać najtrudniejszych rzeczy.

Młodzi malarze zachwycili się starodrzewiem w parku, po którym z pewnością przechadzała się Zofia Kossak-Szczucka i biegały jej dzieci i samym dworem.

Z Górek Wielkich młodzi artyści wyjeżdżali ze sporą wiedzą o jednej przedstawicielce artystycznego rodu Kossaków, który patronuje MDK 1 w Tychach od 2009 r. O Zofii Kossak, która była wnuczką słynnego malarza, Juliusza Kossaka i bratanicą jednego z jego dwóch synów-bliźniaków, Wojciecha Kossaka. Zofia Kossak była córką Tadeusza, który z malarstwem raczej nie miał nic wspólnego. Był przede wszystkim wojskowym i rolnikiem.

Wszyscy w rodzinie jesteśmy mniej lub więcej obciążeni malarsko. Wielki talent mojego dziadka, który przeszedł «en bloc» na mego stryja, w trzecim pokoleniu rozprysnął się na sześcioro wnuków. Talenta te rozdrobnione były typowo epigoniczne, zamierające, czyli że w wieku dziecięcym zapowiadały się genialnie, były przedwczesne, pełne obietnic, które nie miały się spełnić, gdyż wtedy gdy normalny talent dopiero się zaczyna rozwijać, «cudowne» wnuczęta Juliusza Kossaka rysować przestawały”

- napisała w jednym z listów Zofia Kossak.
Ona sama próbowała nawet studiować malarstwo (w jej ostatnim mieszkaniu wiszą dwa portrety, które namalowała, ale ostatecznie zajęła się pisaniem. Pisaniu oddały się też jej kuzynki - córki Wojciecha: Magdalena Samozwaniec i Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
W ostatnim domu Zofii Kossak (która najpierw wyszła za mąż za Stefana Szczuckiego, a po jego śmierci - za Zygmunta Szatkowskiego) można zobaczyć całą biblioteczkę wypełnioną jej książkami. Są też, oczywiście, książki, które kupowała i, sądząc po ich stanie, na pewno czytała (jest ich ok. 1490). Pozostały też wszystkie meble, które służyły jej do śmierci. Praktycznie wszystko zostało tak, jak było w chwili jej śmierci, z wyjątkiem sypialni, z którego wyniesiono łóżko i wniesiono muzealne gabloty.

Było to pierwsze spotkanie tyskiego MDK 1 z artystami rodu Kossaków, ale nie ostatnie. Dyrektor Maciej Gruchlik zapowiedział już kolejną wizytę w Górkach Wielkich, ale ma też inne pomysły na przybliżenie dzieciom i młodzieży patronów placówki.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto