Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włoskie podróże Benedykta XVI. Rozmowa z ojcem Emilem Pacławskim

Jolanta Pierończyk
Włoskie podróże Benedykta XVI, książka o. Emila Pacławskiego
Włoskie podróże Benedykta XVI, książka o. Emila Pacławskiego Jolanta Pierończyk
Włoskie podróże Benedykta XVI. Od Bari do Loreto - to tytuł najnowszej książki o. Emila Pacławskiego, tyskiego franciszkanina. Mimo woli stała się podsumowaniem pontyfikatu Benedykta XVI.

Włoskie podróże Benedykta XVI. Od Bari do Loreto - ta książka już jest w księgarniach. Pisząc ją, nie wiedział Ojciec, że więcej podróży nie będzie. Niespodziewanie Ojca dzieło stało się podsumowaniem całego rozdziału, jakim były włoskie podróże Benedykta XVI. Co teraz? Nie zamierza Ojciec sam odbyć podróży śladami swojego bohatera?
- To jest pomysł. Oczywiście, to byłaby już zupełnie inna książka. Starałbym się pokazać te miejsca poprzez ludzi. Może spisać ich wrażenia i wspomnienia związane z pobytem Ojca Świętego? Można by sprawdzić, co zostało w tych miejscach po pobycie Benedykta XVI.... Tak, to jest myśl. Można się nad tym zastanowić.

A gdyby już Ojciec podjął takie podróże szlakiem Benedykta XVI, to do jakich miejsc chciałby dotrzeć w pierwszym rzędzie?
Na pewno zacząłbym od tych ważnych dla zakonu franciszkańskiego. Jeśli nie od Asyżu, to może od San Giovanni Rotondo, związanego z ojcem Pio. Tak, może właśnie od San Giovanni Rotondo, natomiast w Asyżu mógłbym zakończyć.

Co byłoby jeszcze w czołówce tych włoskich podróży?
Myślę, że Mediolan, gdzie Benedykt XVI zatrzymał się na dłużej. Inne podróże były na ogół jednodniowe, a w tym mieście spędził trzy dni. Tam w roku 2012 odbyło się światowe spotkanie rodzin. Ojciec Święty mówił o Eucharystii, małżeństwie, rodzinie - trzech ważnych tematach.
Ważnym miejscem na tej trasie byłaby też Sulmona, gdzie Benedykt XVI odwiedził grób św. Celestyna, tego pierwszego papieża, który abdykował.

Benedykt XVI, Ojca ulubiony bohater, zszedł ze sceny...
Tak, dziś mijają dokładnie trzy miesiące od wyboru nowego papieża oraz cztery miesiące i dwa dni od ogłoszenia przez Benedykta XVI swojej decyzji o abdykacji. Nie ukrywam, że bardzo mi go brakuje. Brakuje mi jego teologii, skromności, jego ograniczeń wynikających z charakteru i temperamentu. Brakuje mi tych gestów tak charakterystycznych dla Benedykta XVI.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto