Wielki Wóz Tespisa (w przenośni - teatr objazdowy lub tournée aktorskie), statuetka autorstwa tyskiego artysty, Wojciecha Łuki (obecnie kierownika Miejskiej Galerii Sztuki Obok" w Tychach) otrzymała Karolina Słonka za monodram "Odważyłam się zdjąć buty" w reżyserii Anny Maśki. Było to uznanie za ukazanie kruchości przy pomocy "dojrzałych, artystycznych rozwiązań formalnych", jak zaznaczyło jury pod przewodnictwem Ireny Jun, aktorki i pedagoga.
Wraz z nią spektakle konkursowe (było ich siedem) obejrzeli aktorka Kamilla Baar i Paweł Drzewiecki, aktor, reżyser, dyrektor artystyczny festiwalu i dyrektor Teatru Małego w Tychach.
Prócz statuetki Karolina Słonka otrzymała Grand Prix w wysokości 5 tys. zł.
I nagrodę (4 tys. zł) zdobył Filip Lipiecki "za największą osobowość aktorską Festiwalu ukazaną w monodramie pt. „ Popiół”,
II nagrodę (3 tys.) - Milena Piejko "za wrażliwość aktorską zaprezentowaną w monodramie pt. ”Marzyciel”,
III nagrodę ex aequo (po 1500 zł) - Teatr Stajnia Metamorficzna "za odważne poszukiwania formalne ukazane w monodramie pt. ”Mięso” (w wykonaniu ukraińskiej aktorki, Tamary Yelchaninovej z Kijowa, wg scenariusza, w reżyserii i scenografii Jacka Wilantewicza) oraz
Marcin Fortuna "za odważne podjęcie tematu transhumanizmu zaprezentowane w estetyce teatru ofowego w monodramie „Pieśń humbaka”.
Wyróżnienie (1000 zł) otrzymał Bartosz Bandura "za podjęcie w monodramie pt. "Pogodzić się ze światem" ważnej problematyki egzystencjalnej wywiedzionej z twórczości Edwarda Stachury".
Prócz nagród regulaminowych były też dwie nieregulaminowe: Mały Wóz Tespisa i Żaden Wóz.
Mały Wóz Tespisa (1000 zł) przyznają sami uczestnicy festiwalu, którzy wybierają - ich zdaniem- najlepszy monodram (nie mogą głosować na swój). W tym roku przyznali go Marcinowi Fortunie.
Żaden Wóz to nagroda pracowników technicznych festiwalu. Przyznają ją za monodram, którego instalacja na scenie, a potem sprzątnięcie scenografii trwa najkrócej. W tym roku otrzymała tę nagrodę Milena Piejko, która na scenie miała tylko krzesło i wielofunkcyjną tkaninę.
- Monodram jest według mnie najtrudniejszą formą sceniczną, na którą aktor może się rzucić i na niej galopować lub z niej spaść. Przeżyłam cudowne chwile z wami, artystami. Dziękuję wam za wasze skupienie, pracę, pokorę, skromność, pomysłowość. Mogłabym powiedzieć, jak mówił mój ukochany Piotr Skrzynecki "Kocham artystów", a miastu Tychy, które tak wspaniale podejmuje tę miłość mogę powiedzieć "Nadal kochajcie artystów". Czuję, że to miejsce ma wielki potencjał i jestem szczęśliwa, że mogę na te deski wrócić, na których też kiedyś zaczynałam - powiedziała Kamilla Baar, która wychowała się w Tychach.
Irena Jun dziękowała organizatorom za profesjonalizm i ogromne zaangażowanie w organizację Festiwalu, ekipie technicznej za sprawną i twórczą współpracę z wykonawcami oraz publiczności za wrażliwe i aktywne uczestnictwo w spektaklach oraz wydarzeniach towarzyszących Festiwalowi.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
