18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy kontra Ciarko Sanok - 2:0

HAKI
GKS Tychy kontra Ciarko Sanok
GKS Tychy kontra Ciarko Sanok HAKI
GKS Tychy kontra Ciarko Sanok - 2:0. Takim wynikiem zakończyło się pierwsze starcie obu drużyn w finale Polskiej Ligi Hokejowej. Dziś drugie spotkanie na tyskim lodowisku o 18.30.

„2005 – niezapomniany czas, dlaczego nie przeżyć go jeszcze raz – 2014” taką treść można było przeczytać na transparencie, jaki zawisnął wczoraj na tyskich trybunach podczas finałowego meczu pomiędzy GKS Tychy a Ciarko PBS Bank KH Sanok. I póki co kibice mogą być dumni ze swojej drużyny, bo po pierwszym meczu, jest pierwsze zwycięstwo.

GKS Tychy kontra Ciarko Sanok. Spięcie podczas rozgrzewki

Już na starcie wiadomo było, że stawką w grze jest złoto. Walka rozpoczęła się jeszcze przed meczem, bo w rozgrzewce pomiędzy tyskimi i sanockimi hokeistami doszło do spięcia. Powód? Pozornie błahy – zaczepna jazda wzdłuż czerwonej linii – jednak tak naprawdę chodziło o to, by sprowokować przeciwnika i wytrącić go z równowagi. Nie od dziś wiadomo, że w finałach trzeba mieć nerwy ze stali. Ten kto je traci – przegrywa.

Potem walka rozpoczęła się na dobre. Na lodzie było to, za co kibice kochają hokeja – szybkość, adrenalina i ostre sytuacje. Tyszanie grali równo i nie zapominali o obronie (duży plus należy się zwłaszcza za grę w osłabieniu). To wszystko przełożyło się na dynamikę spotkania.

GKS Tychy kontra Ciarko Sanok. Przebieg meczu

Pierwsza bramka dla trójkolorowych padła w 16 minucie meczu i zdobył ją Radosław Galant, po rewelacyjnej asyście Jakuba Witeckiego i to zwłaszcza jemu należą się słowa uznania. Na kolejną – autorstwa Pavla Mojzisa – przyszedł czas po przerwie. W drugiej tercji nie obyło się też bez ostrych starć - Adama Bagińskiego z Samsonem Mahbodem, Mike’a Dantona z Michałem Kotlorzem oraz Mike’a Bayracka z Maciejem Sulką.

Sanoczanie zabrali się za nadrabianie strat w trzeciej tercji i to oni częściej stwarzali sytuacje pod bramką Stefana Zigardy’ego. Bezskutecznie. Nawet zdjęcie bramkarza w ostatnich minutach meczu i wpuszczenie w jego miejsce szóstego napastnika nie pomogło drużynie z Sanoka. Ostatnia odsłona nie przyniosła goli ani gospodarzom, ani przyjezdnym, a mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla GKS Tychy. To, że kolejny raz Stefan Zigardy zachował czyste konto potwierdza, że wczoraj na tyskim lodzie tyszanie pokazali, czym tak naprawdę jest gra zespołowa.

GKS Tychy kontra Ciarko Sanok. Pierwsze zwycięstwo i co dalej?

Kolejne starcie Tychy kontra Sanok już dziś o 18:30 na tyskim stadionie zimowym. Wtedy okaże się czy domowa tafla ponownie porwie do boju zawodników z GKS Tychy. Przypomnijmy, że finałowa rywalizacja play-off prowadzona jest do czterech zwycięstw, dlatego terminarz przewiduje maksymalnie siedem meczy. Oczywiście gra może zakończyć się wcześniej, o ile jedna z drużyn uzyska czteropunktową przewagę. Jak dotychczas, to tyszanie wysunęli się na prowadzenie pokonując na własnym lodzie zespół z Sanoka 2:0 i ustanawiając stan rywalizacji na 1:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto