Ks. prałat Franciszek Resiak w Roku Nowosielskiego skończył 85 lat. Prof. Jerzym Nowosielskim i jego ikonami zainteresował się już jako młody ksiądz. W latach 60. i 70. był wiernym czytelnikiem artykułów Jerzego Nowosielskiego w katolickim miesięczniku "Znak". Daleko było jeszcze do pozwolenia na budowę obecnego kościoła Ducha św., a już wtedy myślał, że w przyszłej świątyni będą właśnie ikony Nowosielskiego.
Projektantem kościoła był wybitny architekt Stanisław Niemczyk. Zgoda na budowę kościoła Ducha św. została wydana 26 lipca 1976 r., budowę rozpoczęto 9 maja 1978 r. Poświęcenie kościoła nastąpiło 11 września 1982 r.
Prof. Jerzy Nowosielski: "Na taki kościół czekałem"
Wiosną 1983 r. proboszcz, ks. prałat Franciszek Resiak, swój pomysł na ozdobienie kościoła ikonami skonsultował z architektem Stanisławem Niemczykiem, który się zgodził. I wtedy napisał list do artysty. Ten odpowiedział natychmiast i od razu przyjechał, żeby zobaczyć miejsce, w którym miał namalować swoje ikony. Był zachwycony. "Na taki kościół czekałem", powiedział.
Prof. Jerzy Nowosielski: "Na takim drzewie to się właściwie maluje samo"
Malowanie rozpoczął jesienią 1983 r. (miał wtedy dokładnie 60 lat). Prace - z przerwami - trwały do 1987 r. Rok później prof. Jerzy Nowosielski tak napisał:
Osobliwością jest podłoże tych polichromii w Tychach – wspaniała boazeria. Na takim drzewie to się właściwie maluje samo, sprawia ono bowiem przy słonecznej pogodzie takie tło, które staje się podobne do tła kościoła w Palermo czy kościoła św. Marka w Wenecji. To się będzie trochę zmieniać, to drzewo będzie trochę ciemnieć, dlatego też używam stosunkowo brutalnych chwytów malarskich, żeby z czasem się samo domalowywało, samo zgrało w całość.
Wypowiedź ta znalazła się w albumie Krystyny Czerni pt. „Nowosielski”. Duże zdjęcie z kościoła Świętego Ducha zajmuje dwie strony w tej publikacji.
Spięcie pomiędzy prof. Nowosielskim a ks. Resiakiem
Mało kto jednak wie, że nie byłoby tych ikon na tej boazerii, gdyby nie stanowczość ks. prałata Franciszka Resiaka. Artysta wcale tak malować nie chciał. „Nie będę malował na podłodze”, powiedział, proponując malowanie obrazów na płótnie lub sklejce, a następnie mocowanie ich do drewnianego sklepienia. Na to z kolei nie chciał się zgodzić proboszcz, mając na uwadze bezpieczeństwo dzieła, jego ochronę przed kradzieżą. Jak powiedział kiedyś, „całego dachu złodziej przecież nie zdołałby ukraść”.
Artysta stał jednak przy swoim i wyjechał. Nazajutrz jednak zadzwonił skoro świt i proboszcz usłyszał: „Nie spałem całą noc, przemyślałem sprawę i zgadzam się na propozycje księdza”.
Prace ruszyły - jak już powiedzieliśmy - jesienią 1983 r., co - ze względów finansowych - było o wiele za wcześnie dla proboszcza, ale artyście się spieszyło. "Muszę się spieszyć, bo nadchodzi starość", powiedział 60-letni wówczas Jerzy Nowosielski.
Zaczęło się więc malowanie, którego jednak nie udało się doprowadzić do końca właśnie z powodu braku pieniędzy.
Ks. prałat Franciszek Resiak zawarł całą historię budowania i malowania kościoła w swojej książce
Całą historię malowania budowy i malowania kościoła Ducha św. w Tychach oraz relacji proboszcza z artystą można znaleźć w książce pt. „Moje parafie - moje życie. Opowieść kapłana”, którą napisał sam ks. prałat Franciszek Resiak i własnym sumptem wydał. Jego najnowszym dziełem jest książka o samych ikonach.
Rok 2023 r. - minęło 100. rocznica urodzin prof. Jerzego Nowosielskiego, 40 lat od rozpoczęcia malowania ikon w kościele Ducha św. i 85. urodziny ks. prałata Franciszka Resiaka, dzięki któremu w Tychach jest to niezwykłe dzieło.
Nie przeocz
- Odnowiony Starganiec. Za inwestycję w Mikołowie 7 milionów zapłaciły Katowice. Zobacz
- Co dziś na obiad? Mamy przepisy na cały tydzień! Skończ z monotonią w kuchni
- Afera wokół Fest Festival 2023 to wierzchołek góry lodowej...
- Janusze biznesu uaktywniają się w wakacje. Te próby łatwego zarobku was zadziwią
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?