Nie możemy uczniom rozpoczynającym naukę w szkole odebrać radości uroczystego powitania - mówi Joanna Łaska, dyrektor SP 17 w Tychach.
Rozpoczęcie roku szkolnego dla 63 pierwszaków w SP 17 planowane jest na podwórku.
- Niestety, nie tak rodzinnie, jak było do tej pory. Liczba rodziców będzie musieć być ograniczona, ale gdyby nawet każde dziecko przyszło z jednym rodzicem, to już jest prawie 130 osób. Potem dzieci przejdą z wychowawcami do sal, a ja wtedy spotkam się z ich rodzicami - mówi pani dyrektor.
Równie uroczyście musi zacząć się rok szkolny dla czwartoklasistów. - Bo oni są jak pierwszaki. Przechodzą bowiem z nauczania zintegrowanego do nauczania przedmiotowego. Trzeba im przedstawić nauczycieli - mówi Joanna Łaska.
Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego dla pierwszaków planuje też SP 13 w Tychach. Jest ich ok. 130. Trzeba też doliczyć rodziców.
- W odpowiednich odstępach zajmą miejsca na sali gimnastycznej - mówi dyrektor Marianna Niesobska.
Zespół Szkół nr 1 im. Gustawa Morcinka w Tychach planuje rozpoczęcie roku szkolnego na stadionie miejskim.
- Tam powitamy tylko pierwszaków (jest ich ok. 160), pozostałe klasy rotacyjnie spotkają się z wychowawcami w klasach - mówi dyrektor Grażyna Jurek.
Organizacja szkolnej codzienności jest już o wiele bardziej skomplikowana.
- Jak na przykład rozwiązać kwestię obiadów w stołówce, gdzie przy zachowaniu reżimu sanitarnego miejsc jest tylko 40, a osób korzystających z obiadów jest 200? Jak zorganizować pięć przerw obiadowych? - zastanawia się Joanna Łaska, dyrektor SP 17.
Inna sprawa to maski ochronne. Ministerstwo zdrowia zwalnia uczniów z ich noszenia. Dyrektor SP 17 ma jednak wątpliwości.
- Przy prawie 500 uczniach w szkole, 59 nauczycielach i 17 pracownikach obsługi trudno zawsze i wszędzie zachować dystans społeczny. Rozważamy noszenie masek, zwłaszcza w starszych klasach, które na przerwę będą musiały wychodzić w jednym czasie - mówi dyrektor Joanna Łaska.
W przypadku dzieci młodszych szkoła przygotowała przerwy o różnych godzinach. W starszych klasach jest to niemożliwe. - Dlatego rozważamy też naukę hybrydową. Jeśli np. mamy dwie klasy ósme, to w jednym tygodniu jedna miałaby nauczanie zdalne, druga stacjonarne, a w kolejnym tygodniu odwrotnie - mówi dyrektor SP 17.
W SP 13 również w pełni stacjonarne nauczanie na pewno będą miały klasy I-III, w pozostałych przypadkach jest gotowość do nauczania hybrydowego.
- Ale decyzję o tym muszą podjąć sanepid i organ prowadzący - mówi Marianna Niesobska, dyrektor SP 13.
W przypadku szkół ponadpodstawowych może pojawić się problem dojazdów na lekcje, jeśli by wróciły ograniczenia liczby pasażerów w autobusach.
- Naprawdę trudno sprostać wszystkich zarządzeniom i zaleceniom - mówi Grażyna Jurek, dyrektor ZS 1, ale najważniejsze - jak dodała - to to, że w tej chwili pewna jest jedynie niepewność, zwłaszcza w sytuacji, gdy na mapie kraju zaczynają się pojawiać czerwone oraz żółte punkty, a wraz z nimi różne restrykcje.
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?