Sylwester Maciejewski w Tychach, w cyklu "Gwiazdy w Jokerze"

SySylwester Maciejewski, aktor znany z roli Solejuka w serialu „Ranczo”, był pierwszym gościem nowego cyklu „Gwiazdy w Jokerze”. - Formuła jest prosta. Raz w miesiącu do restauracji przyjeżdża gość, ktoś znany i lubiany, po to, by podzielić się swoimi gustami kulinarnymi – mówi Roman Szyja, właściciel restauracji Joker. - Przy tej okazji kuchnia serwuje potrawy, wcześniej wybrane przez gościa. Mogą to być smaki jego dzieciństwa, potrawy przywiezione z zagranicy lub jego własne przepisy.

Zatem uczta dla ciała, ale też i dla ducha. Okazuje się bowiem, że obowiązkowym punktem każdej biesiady ma być część artystyczna. - Jeść muszą wszyscy, nawet gwiazdy – dodaje Ewa Gonia, menadżerka restauracji. - Postanowiliśmy połączyć te dwa światy, kulinarny i artystyczny, pod wspólnym szyldem. Tak zrodził się pomysł na nowy cykl.

Jego pierwsza odsłona już za nami. W roli „głównego dania” wystąpił wspomniany Sylwester Maciejewski. - Za każdym razem, gdy przekraczałem próg rodzinnego domu moja mama zadawała mi jedno pytanie: co byś zjadł? – wspominał. - Najlepiej wychodziły jej obiady „naprędce”, czyli robione szybko i z tego, co było pod ręką. To właśnie te domowe dania znalazły się w moim menu.
Do smaków dzieciństwa Maciejewskiego zaliczyć można przecieraki, czyli przetarte kluski, które podaje się z gulaszem. W karcie dań znalazły się także flaki wołowe według przepisu mamy pana Sylwestra, a także jego ulubiony deser- karpatka.

Z kolei w menu artystycznym, obok bohatera wieczoru, wystąpił Jacek Łapot, radiowiec i członek legendarnego kabaretu Długi. Aktualnie obaj panowie współtworzą inny kabaret - KaŁaMaSz.
Na spotkania utrzymane w biesiadnym klimacie Sylwester Maciejewski decyduje się niezwykle rzadko. To dopiero druga tego typu impreza z jego udziałem. - Podczas takiego swobodnego spotkania przy posiłku, przy wspólnym stole zupełnie zaciera się granica pomiędzy widzem a aktorem - mówi Sylwester Maciejewski. – Każdy może podejść, porozmawiać, zadać pytanie. Właśnie ten bezpośredni kontakt z widzami jest dla aktora najbardziej miarodajny. To szansa, żeby dowiedzieć się jak odbierana jest nasza praca, czy to, co robimy podoba się, czy też nie.

Potrawy, które wybrał Sylwester Maciejewski nadal widnieją w karcie dań tyskiego Jokera. Zmiana menu nastąpi 24 lipca, kiedy gościem restauracji będzie muzyk, którego najczęściej kojarzymy ze skrzypcami i… pszczółką Mają. Oczywiście, mowa o Zbigniewie Wodeckim