Tychy: sprawdzian szóstoklasistów. Uczniowie "siedemnastki" przed sprawdzianem
Egzamin zaczął się o 9.00, ale już pół godziny wcześniej uczniowie w Szkole Podstawowej nr 17 zajęli miejsca na sali gimnastycznej i w pozostałych salach, gdzie pisali sprawdzian.
64 uczniów z trzech klas szóstych rozpoczęło swój pierwszy większy sprawdzian punktualnie o 9.00.
Szóstoklasistów "siedemnastki" spotkanych na korytarzu przed egzaminem zapytaliśmy o to, czego najbardziej obawiają się na sprawdzianie i jak się czują przed swoim pierwszym egzaminem.
- Najbardziej obawiam się otwartych pytań z matematyki, ale chciałabym dużo zadań z samej geometrii - powiedziała Martyna Bocheńska.
Jej koleżanka Paulina Lewicka przyznała: - Ja nie przepadam za pytaniami opisowymi. Mam nadzieję, że będzie najwięcej pytań krótkich i zwięzłych. Podobne zdanie wyraziła też szóstoklasistka Ewa Gawenda.
Agnieszka Rabenda zwróciła szczególną uwagę na ostatnie zadanie: - Najwięcej kłopotu może być z ostatnim pytaniem - jest największe i najbardziej punktowane - stwierdziła.
Wypowiedzi koleżanek podsumowała Karolina Cyganik, która stwierdziła, że chodzi o to , żeby zdobyć jak najwięcej punktów i sama liczy na ich dużą ilość.
Wszyscy uczniowie były zadowoleni i uśmiechnięci, a na ich twarzach nie było widać wielkiego stresu.
Tychy: sprawdzian szóstoklasistów. Uczniowie "osiemnastki" po sprawdzianie
Pierwszą opinię po sprawdzianie wyraził napotkany w drodze do domu Mirosław Przybulski, uczeń klasy 6c SP nr 19 w Tychach. Szóstoklasista przyznał, że najlepiej poradził sobie z zadaniami zamkniętymi, a najwięcej kłopotu sprawiło mu wypracowanie:
- To było opowiadanie na temat "Co dwie głowy to nie jedna". Trzeba było napisać 12 linijek. Dopisałem prawie do końca. Jestem ogólnie zadowolony.
W Szkole Podstawowej nr 18 humory uczniów wychodzących z sali egzaminacyjnej też były dobre. Zapytani o sprawdzian stwierdzali:
- Najwięcej trudności było przy wypracowaniu, a najłatwiejsze zadania były z geometrii - powiedziała Zuzanna Dobrzańska.
Dominika Józefacha przyznała, że z początku było dużo stresu, ale potem sam zniknął w czasie pisania, a Paulina Baryła żałowała, że nie było więcej czasu: - Dużo czasu zajęły obszerne pytania z polskiego i zabarakło trochę czasu na matematykę...
Wspólnym głosem na temat sprawdzianu wypowiedziały się Zuzia, Wiktoria, Ola, Angelika i Martyna. Dziewczyny stwierdziły jednogłośnie, że najprostsze były zadania z matematyki, a najwięcej problemu było z opowiadaniem, co było zgodne z ogólnymi opiniami uczniów.
W Szkole Podstawowej nr 18 do sprawdzianu podeszło 82 uczniów z trzech klas szóstych.
- Wszyscy uczniowie stawili się punktualnie na sprawdzian. Zachowane zostały wszystkie procedury. Dzieci po sprawdzianie są jak widać zadowolone, ale trzeba jeszcze poczekać na wyniki - powiedziała dyrektor szkoły Dorota Grzesica.
Sprawdzian trwał 60 minut - do godziny 10.00.
Uczniowie ze stwierdzoną dysleksją, dysortografią i dysgrafią czas sprawdzianu mieli wydłużony do 90 minut.
Sprawdzian obejmował wiedzę z zakresu j.polskiego, matematyki i przyrody.
Można było uzykać od 0 do 40 punktów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?