Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Wiosny w Tychach. Slam poetycki w ZS 1

JOL
Dzień wiosny w Tychach, w ZS 1
Dzień wiosny w Tychach, w ZS 1 Witold Naglik
Dzień Wiosny w Tychach w Zespole Szkół nr 1 był dniem odkrywania talentów. Jednym z punktów programu był slam poetycki. Najbardziej podobała się interpretacja "Lokomotywy".

Dzień Wiosny w Tychach przejdzie do historii szkoły jaki dzień dobrej zabawy - z poezją i tańcem. Z bogatego programu wybraliśmy interpretację "Lokomotywy" i wiersz autorski Weroniki Kluwy z klasy II.

Dzisiejszy dzień jest dość wyjątkowy,
więc głupio, by było przyjść bez przemowy.
Dobry jednak temat, to rzecz bardzo trudna.
Prawie jak z matematyki matura próbna.
Lecz wpadłam na pomysł, bo nikt wam nie powie,
Co robią po szkole nasi belfrowie.
Więc dziś taki zaszczyt będziecie mieli
i poznacie tajemne życie nauczycieli:
Pan Białoń- z reguły luzak, jest spoko,
Na kartkówkach zawsze ma na nas oko.
Lecz jest coś, o czym wy jeszcze nie wiecie,
bo nasz historyk gra na klarnecie.
Leci z nutkami jak Chopin w mazurku
i po domu popyla w czarnym garniturku.
Pani Podmokły- z klasą tancerka,
W wolnych chwilach wprawia w ruch bioderka.
Lecz nie klasyczne tańce, żadne piruety,
Ona tańczy smażąc w domu krokiety.
A że do tanga trzeba dwojga, dobrze wiecie sami,
Więc czasem są z mięsem, a czasem z grzybami.
Pani Skupnik-kobieta bardzo wykształcona,
Zaraz się dowiecie, co ukrywa ona.
Bo nikt tego nie wie, że późnymi nocami,
Nasza pani z wosu kieruje tramwajami.
Jeździ pojazdami, pełna nadziei
I stąd te przysłowie "chłopcze, zejdź z kolei"
Pani Zegrodnik- najlepsza fizyczka,
Z niej także po lekcjach jest buntowniczka,
Bo wieczorami spokojna kobieta,
Podnosi ciężary jak niejeden atleta.
Na matmie chętnie wszystko liczę,
Lecz pan nauczyciel ma drugie oblicze.
Bandamka, dzwony, śpiewy, gitara-
To atrybuty pana Cetnara.
Znak pokoju na szyi wisi,
Takie właśnie życie mają hipisi.
Pani Matejko o wszystkim pamięta,
lecz dziś się wydało, że też nie jest święta,
Wszystko dobrze widzi, tak to już bywa,
Bo po lekcjach zamienia się w detektywa.
Jest tak sprytna, że jeszcze do kolacji,
Potrafi o nas zebrać pełno informacji.
Pani Penkala- Mickiewicza wielbicielka,
Jej tajemnica także jest wielka.
Bo daleko za Tychami, gdzieś w kobiórskich lasach,
Nasza pani bierze udział w damskich zapasach.
Dużo czasu poświęca, lecz to żadna strata.
Bo ma złoty medal na mistrzostwach świata.
Lecz jest jeden sekret, którego nie poznałam,
Bo panią dyrektor śledzić się bałam.
Może szuka skarbów po skałach z latarką,
może lepi z gliny lub kieruje betoniarką.
A co robią inni ? Chętnie się dowiem.
A gdy to się stanie, od razu wam powiem.
To dziś wyjaśnia naprawdę wiele,
Że nie tacy straszni są nauczyciele.
Pisanie o nich wierszy to dla mnie zabawa,
Jeśli dla was także, możecie bić brawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto