MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Podhale N. Targ 5:3

Jacek Sroka
Hokeiści GKS po raz trzeci pokonali Podhale, a niesławnym bohaterem meczu był Dmitrij Suur
Hokeiści GKS po raz trzeci pokonali Podhale, a niesławnym bohaterem meczu był Dmitrij Suur Fot. Mikołaj Suchan
Półfinałowa rywalizacja GKS Tychy z Podhalem jest niezwykle zacięta i dopiero ostatni niedzielny mecz w Nowym Targu wyłoni drużynę, która zagra z Cracovią o złoty medal.

Tyszanie pokonali wczoraj u siebie "szarotki" i wyrównali stan rywalizacji w play off na 3:3. Niestety GKS stracił w tym meczu obrońcę Łukasza Sokoła, który po brutalnym wejściu Dmitrija Suura upadając uderzył głową o lód i został odwieziony do szpitala.

- Nawet nie chcę przypuszczać, że wejście Estończyka było celowe. Zagranie było bardzo ostre, a Łukasz tak pechowo upadł, że spadł mu kask i uderzył głową o taflę. Miał rozciętą skórę, krwawił i na chwilę stracił przytomność, ale jestem pewny, że w szpitalu dojdzie do siebie - mówił o starciu w 38 min. obroń ca GKS Krzysztof Majkowski.

Za ten brutalny faul Suur dostał karę meczu. Starcie jeszcze podgrzało, i tak już gorącą po ostatnich wydarzeniach w Nowym Targu, atmosferę spotkania. Tyscy kibice zaczęli rzucać czym popadnie w kierunku boksu Podhala i sędziowie zdecydowali się w tym momencie przerwać grę odsyłając obie drużyny do szatni.

Po przerwie wznowiono rywalizację najpierw dogrywając 132 sekundy II tercji. GKS wykorzystał okres gry w przewadze i po podaniu Michała Garbocza Ladislav Paciga strzelił trzeciego gola. Tyszanie wygrali tę tercję 3:0 i to właśnie ona zadecydowała o ich sukcesie, bo początkowo to Podhale sprawiało na lodzie lepsze wrażenie. Goście grali zdyscyplinowany taktycznie hokej, a kiedy tylko nadarzała się okazja kontrowali i po takiej właśnie szybkiej akcji w 7. min. objęli prowadzenie.

Gospodarze rozkręcali się wolno. Po pięknej indywidualnej akcji wyrównującego gola strzelił ustawiony tym razem w pierwszym ataku młody Jakub Witecki, a później na prowadzenie wyprowadził GKS Adrian Parzyszek dobijając uderzenie Krzysztofa Śmiełowskiego.

Nowotarżanie w III tercji rzucili się do odrabiania strat doskonale pamiętając, że przed rokiem też prowadzili w półfinale play off z tyszanami 2:0 i przegrali 2:4. Tomasz Malasiński w osłabieniu i Frantisek Bakrlik w przewadze strzelali kontaktowe bramki, ale na więcej gracze GKS im już nie pozwalali każdorazowo błyskawicznie odskakując na bezpieczną różnicę dwóch trafień.

W 58 min. goście wycofali bramkarza i grali sześciu na czterech (kara Jakesza), lecz nie udało im się strzelić gola. Zamiast tego za bramką Arkadiusza Sobeckiego doszło do przepychanek z udziałem 10 graczy.

O MIEJSCA 1-4 GKS Tychy - Wojas Podhale Nowy Targ 5:3 (0:1, 3:0, 2:2) Bramki: 0:1 Frantisek Bakrlik (7), 1:1 Jakub Witecki (34), 2:1 Adrian Parzyszek (38), 3:1 Ladislav Paciga (40), 3:2 Tomasz Malasiński (41), 4:2 Sławomir Krzak (43), 4:3 Frantisek Bakrlik (46), 5:3 Adrian Parzyszek (53) Kary: GKS - 16, Podhale - 35 minut, w tym kara meczu dla Suura Widzów 3000 Stan rywalizacji play off: 3:3 Ostatni mecz: w niedzielę w Nowym Targu

O MIEJSCA 5-6 Aksam Unia Oświęcim - Energa Stoczniowiec Gdańsk 0:3 (0:1, 0:2, 0:0) Bramki: 0:1 Aron Chmielewski (12), 0:2 Josef Vitek (26), 0:3 Aron Chmielewski (31) Rewanż: w niedzielę w Gdańsku.

O MIEJSCA 7-8 Akuna Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 3:4 po karnych (0:0, 1:3, 2:0), karne 0:1 Bramki: 0:1 Adrian Labryga (31), 0:2 Jiri Zdenek (39-karny), 1:2 Libor Pavlis (40), 1:3 Tomasz Kulas (40), 2:3 Tomasz Jóźwik (44), 3:3 Błażej Salamon (45). Karny: 0:1 Petr Lipina. JKH zajęło 7. miejsce, bo oba kluby postanowiły rozegrać tylko jeden mecz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto