Kilkunastu górników KWK Ziemowit w Lędzinach zostało na dole w ramach przyłączenia do górniczego protestu. Jest to dziewięciu górników z nocnej zmiany oraz kilku z tzw. międzyzmiany. Przed południem zjechał do nich zastępca naczelnego dyrektora ze specjalistą od BHP, by sprawdzić, czy im czegoś nie trzeba.
- Bo większość przebywa tam już od 20 godzin - zaznacza Jarosław Witek, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność KWK Ziemowit. - Mamy też deklaracje czterech czy pięciu górników, którzy zjechali na pierwszą zmianę, że nie wyjadą po szychcie.
O 11.30 w kopalni rozpoczęła się tzw. masówka, podczas której wiceprzewodniczący Solidarności miał poinformować załogę o aktualnej sytuacji.
- Kopalnia Ziemowit to byt całego miasta. Tu nie ma innego dużego zakładu - podkreśla.
Ten daje pracę ok. 3600-3700 osobom (w latach 80. XX wieku pracowników było nawet 12 tys.).
- Mówiono, że luksusem będzie, gdy na każdego pracownika przypadnie tysiąc ton wydobytego węgla rocznie, a u nas jest tak nieprzerwanie od czterech lat i nagle mówi się nam, że jesteśmy niepotrzebni i można kopalnię zamknąć - podkreśla Jarosław Witek.
Wszyscy czekają na efekty rozmów w Katowicach z delegacją rządową.
Jak długo potrwa podziemny protest?
- Chcielibyśmy zakończyć go przed szesnastą w piątek, kiedy to w Rudzie Śląskiej rozpocznie się manifestacja. Ale czy górnicy zechcą nas posłuchać? - zastanawia się wiceprzewodniczący.
Środa, 23 września 2020, godz. 10.25
Jak nas poinformował Jarosław Witek, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność KWK Ziemowit, do protestu przyłącza się po kilka osób z każdej zmiany i po skończeniu szychty zostają na dole. Na godz. 10.35 podziemny protest prowadzi 21 osób.
Jednocześnie trwają zapisy na wyjazd na piątkową manifestację w Rudzie Śląskiej, która w swojej przeszłości miała aż siedem kopalń, a teraz ta jedna jedyna jest zagrożona zamknięciem.
Wczorajsze rozmowy z delegacją rządową wznowione będą dziś o czternastej.
- Mamy wrażenie, jakby zaczęto nas poważniej traktować, ale naprawdę trudno przewidzieć, czym się skończą te rozmowy - mówi Jarosław Witek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?