Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O mikołajkach z prezydentem Andrzejem Dziubą. Wspomnienia z dzieciństwa

Jolanta Pierończyk
O mikołajkach z prezydentem Andrzejem Dziubą
O mikołajkach z prezydentem Andrzejem Dziubą ARC
O mikołajkach z prezydentem Andrzejem Dziubą. Prezydent Tychów opowiada o zwyczajach mikołajkowych w swoim rodzinnym domu i o prezentach, jakie dostawał oraz takich, jakie dziś chciałby dostać.

Kiedy napisał pan ostatni list do św. Mikołaja?
Nigdy nie pisałem listów do św. Mikołaja. Moje dzieciństwo przypadło na dość trudne czasy. Żyliśmy bardzo skromnie. Prezenty otrzymywało się wyłącznie na gwiazdkę. I ten zwyczaj przeniosłem do swojego domu. Nie robiliśmy córkom prezentów mikołajkowych. Te przynosiły tylko ze szkoły. W domu były prezenty wyłącznie pod choinką, które otwierało się po Wigilii. Tak zresztą zostało do dziś.

Najpiękniejszy prezent?
Była to straż pożarna, czerwona, z wysuwaną drabiną. Na domiar szczęścia, potrafiła sama jeździć i nawet syrena się włączała. Miałem wtedy może cztery lub najwyżej pięć lat, ale tego prezentu nie zapomnę do końca życia.

Prezent, którego się pan nigdy nie doczekał?
Ponieważ w domu się nie przelewało, więc wszystkie prezenty były raczej praktyczne: piżama, kurtka, skarpety...
Generalnie brakowało mi więc prezentów, które _służyłyby do zabawy. Stąd pewnie tak bardzo zapadł mi w pamięć ten wóz strażacki.

Gdyby miał pan dziś napisać list do św. Mikołaja, to o co by pan w nim prosił?
O pięciokrotnie większy budżet, żeby spełnić oczekiwania mieszkańców względem inwestycji, remontów...

A dla siebie?
Buty narciarskie już mam, bo właśnie je sobie kupiłem. Nie wiem, czego mógłbym chcieć od św. Mikołaja. Z wiekiem chyba maleją potrzeby. Może wycieczki w jakieś egzotyczne miejsca, do których docierają moje córki, a ja jeszcze nie byłem, jak Polinezja Francuska, Seszele czy Malediwy...

Chyba trudno panu zrobić prezent, skoro nawet do św. Mikołaja nie ma pan za wiele życzeń...
Wręcz przeciwnie. Ponieważ nie za bardzo przywiązuję wagę do ubrań, to tam są braki. Zawsze przydadzą się jakieś skarpety, koszule, garnitur.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto