18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościół w Wilkowyjach. Srebrny jubileusz [ZDJĘCIA]

JOL
Budowany kościół przy Mikołowskiej. Tuż przed zburzeniem
Budowany kościół przy Mikołowskiej. Tuż przed zburzeniem Jolanta Pierończyk
13 października 2013 r. kościół w Wilkowyjach świętuje srebrny jubileusz, czyli 25. rocznicę poświęcenia. Budował go i przez 27 lat nim kierował ks. Jerzy Robok, od trzech lat proboszczem jest tu ks. Michał Macherzyński.

Kościół w Wilkowyjach pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Aniołów powstał za trzecim razem.. Rzecz ciekawa: mimo że aż do 1983 roku Wilkowyje kościoła nie miały i były częścią mikołowskiej parafii św. Wojciecha, miały tam swój własny odpust, na początku sierpnia, na uroczystość Matki Bożej Królowej Aniołów.

Kościół w Wilkowyjach: historia

Pierwsza przymiarka do zbudowania kościoła była jeszcze przed wojną. Przy Szkolnej. Zaczęto nawet zwozić materiał, ale wybuchła wojna i już nie było mowy o budowie. Druga przymiarka przypadła na drugą połowę lat 50. Trochę nielegalna, bo zgoda była tylko na salki katechetyczne i kaplicę przy Mikołowskiej (w miejscu gdzie stanął potem „Transprzęt”). Budowa została doprowadzona do połowy okien, kiedy władze zorientowały się, że idzie ona w innym kierunku niż zaplanowano i zapadła decyzja o zburzeniu wszystkiego, co powstało. Maszyny burzące podjechały 27 lipca 1958 r., nazajutrz po pierwszej i ostatniej mszy w tym miejscu odprawionej przez ks. Józefa Olesia. Nie zawahano się przed wykonaniem polecenia nawet na widok kobiet, które na klęczkach trwały tam w modlitwie. W jeden dzień nie było śladu po murach wnoszonej świątyni. Ocalał z niej jedynie obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który umieszczono w kapliczce i zawieszono na drzewie w lesie. Do czasu wybudowania obecnego kościoła odprawiane tam były nabożeństwa majowe.
Ostatni raz do budowy kościoła wilkowyjanie zabrali się w roku 1982, na gruncie podarowanym przez Annę i Benedykta Halskich, wilkowyjskich gospodarzy, wedle projektu architekta Grzegorza Ratajskiego. 13 października 1983 r., pod kierunkiem ks. Jerzego Roboka, był gotowy do poświęcenia.

Kościół w Wilkowyjach jak... bombonierka
W roku 2004 „Gość Niedzielny” poświęcił wilkowyjskiej świątyni obszerny artykuł pt. „Kościół jak bombonierka”. Tak ponoć powiedział bp Gerard Bernacki podczas wizyty w tej parafii. Kościół podobał się nie tylko biskupowi. Ks. prałat Józef Szklorz jako wikary w parafii św. Krzysztofa w Tychach właśnie w Wilkowyjach organizował nocne czuwania dla tyskiej młodzieży oazowej. – Kościół jest mały, kameralny. Jest w nim dobry klimat do skupienia na modlitwie. Dlatego też tego samego architekta wybrałem na projektanta kościoła bł. Karoliny – mówi.
Kościół podobał się też ks. Michałowi Macherzyńskiemu, obecnemu proboszczowi, kiedy przyjechał tu po raz pierwszy. – Przyjechałem tu jako rekolekcjonista dla uczniów browarnika _– wspomina. – _To było wiosną 2010 roku. Już wiedziałem, że w tym roku zostanę proboszczem, ale nie wiedziałem w jakiej parafii Pomyślałem wtedy, że miło byłoby, gdyby to było właśnie tu.

Kościół w Wilkowyjach: zmiana proboszcza

Ks. Jerzy Robok kierował wilkowyjską parafią przez 27 lat. Latem 2010 odszedł na emeryturę. Przy pożegnaniu parafianie podkreślili, że „_trudniejsze niż wybudowanie murów kościoła” było stworzenie parafii, „ponieważ trzeba było, aby z mieszkańców Wilkowyj, z których część jeździła do kościoła w Mikołowie, a część do kościoła w Tychach, aby z nich ukształtować jedną rodzinę parafialn_ą”. „_I Tobie się to udało, udało ci się to poprzez otwartość, dobro i ciepło, które zawsze Ci towarzyszyło w kontaktach z nami, parafianam_i”, czytamy w mowie pożegnalnej.
Z ufnością wilkowyjanie oddawali się pod duchowe kierownictwo nowemu proboszczowi, ks. Michałowi Macherzyńskiemu. „_Stajemy się Twoją nową rodziną (…) Pragniemy Cię zapewnić o naszej przychylności i życzliwości, ofiarując Ci naszą pomoc i wsparcie w Twojej posłudze wśród nas_”, czytamy w mowie powitalnej.
Nowy proboszcz dostał dzieło skończone i wydawałoby się, że już nic nie ma tu do zrobienia. A jednak. Wzbogacił kościół o dziewięć pięknych okien witrażowych z wizerunkami aniołów, portret bł. Jana Pawła II, obraz Matki Bożej Częstochowskiej… I kontynuuje dzieło integrowania parafian Poprzez pielgrzymki, spotkania, wspólne świętowanie przy różnych okazjach.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto